Warunki pielęgnacyjne ziół domowych: woda i słońce

Bardzo często kupujemy świeżo zielone zioła w super markecie, cieszymy się że wzbogacą naszą kolekcję kuchennych dodatków, a tu po kilku tygodniach rośliny wysychają, gniją albo chorują. Ostatecznie szczypiorkiem albo rozmarynem cieszymy się zbyt krótko i upadamy w wytrwałości ekologicznego ogrodnika. Jakie błędy popełniamy?

Jakie warunki należy zapewnić roślinom, by po przyniesieniu do domu szybko nam nie zwiędły? Przede wszystkim nasze kuchenne zioła potrzebują dużo światła i wody!

Przypadek nr 1:
Słońce i drogocenne promienie.
Jakie zioła stać na słońcu, a jakie należy przed nim chronić?
Nie ma praktycznie żadnego zioła, które nie moglibyśmy uprawiać na parapecie okiennym, które nie lubiłoby słońca. Ponieważ przez szybę tracimy wbrew pozorom dużą część promieni słonecznych, nasze roślinki rzadko są narażone na przegrzanie czy spalenie. Tak jak bazylia kiełkuje tylko na słońcu, tymianek przeżyje tylko w intensywnym świetle.
Tymianek pospolity z rodziny wargowych jest niewysokim 30-cm zielonym krzakiem. W maju powinien wypuszczać różowe kwiaty, ale rzadko komu udaje się ich w domowych warunkach doczekać. Można go siać, ale też dzielić pędy wczesną wiosną, a warto - ponieważ ma słodki intensywny zapach przy każdym poruszeniu ręką liści. Stosowany w kuchni (do mięsa, ziemniaków), ale też w ziołolecznictwie (działa dobrze na układ trawienny i oddechowy). Niestety - nie jest przystosowany do naszego klimatu (woli południowe Włochy czy Hiszpanię). Gdy zapomnimy o zraszaniu, sztucznym doświetlaniu i regularnym, ale nie obfitym podlewaniu, będzie już tylko wysychać (szczególnie po zimie).

Tymianek pierwszej świeżości Tymianek pierwszej świeżości zimą
Zaniedbany tymianek: wyschnął i zgnił Zaniedbany tymianek: wyschnął całkowicie

Przypadek nr 2:
Woda
Jak należy podlewać rośliny?
Przede wszystkim regularnie i zgodnie z ich gatunkowymi potrzebami. W zależności od ilości światła i temperatury ilość wody może być większa lub mniejsza – sprawdzamy to, przykładowo podnoszą roślinę z doniczki: jeśli roślina sama w sobie z ziemią jest bardzo lekka lub podłoże wysuszone trzeba szybko podlewać. Ale w czasie sezonu wegetatywnego podlewamy częściej, dodając regularnie niewielką ilość nawozu naturalnego (bio, eko).

Najważniejsze jest wyczucie i troszkę doświadczenia. Młode rośliny warto podlewać z góry, zraszając zioła i mocząc także podłoże, gdyż wtedy jesteśmy pewni, iż wszystkie korzenie będą mokre. Starsze okazy możemy podlewać wlewając wodę do osłonki lub spodka, ale po 30 minutach nadmiar tej wody, jeśli nie zostanie wchłonięty koniecznie zlewamy. W przeciwnym razie będzie utrudniony dostęp powietrza od spodu i korzenie nie przegniły. A tak właśnie się stało z okazowym szczypiorkiem na zdjęciu. Znajdował się w idealnym nasłonecznionym od południa parapecie (chociaż woli pół cień jako jedno z niewielu ziół), ale przez zbyt intensywne i nieregularne podlewanie zaczął gnić. Przeoczenie - i wysechł bez możliwości odratowania.

Chory rozmaryn ma mączniaka Chory rozmaryn prawdopodobnie ma mączniaka
Szczypiorek usechł podczas gdy ziemia zgniła Szczypiorek usechł podczas gdy ziemia zgniła

Szczególne przypadki .
Jeśli chcemy wystawiać donice na zewnętrzny parapet, musimy się przygotować na częste podlewanie i nawożenie. Tylko nam się tak wydaje, że jak na zewnątrz - to już natura sam się zajmie roślinką. Rośliny w pojemnikach, w szczególności na parapetach południowych, są non stop nagrzewane. Temperatura w tkankach regulowana jest przez wodę – jeśli więc roślina nie pobierze jej z podłoża, uschnie. Rośliny takie jak lawenda, rozmaryn, tymianek, szałwia lubią słońce, ale mięta potrzebuje już dużo wody. A donica, jeśli się nagrzewa, to z systemem korzeniowym, który natychmiastowo traci wodę. A nam się często wydaje, że to tylko przez liście.

Przypadek nr 3:
Zaniedbania i chora roślina
Osłabiona roślina - jak rozmaryn na zdjęciu, kiedyś bujna, szybko traci kolor i zapach, gdy np. zaatakuje ją mączniak. Wtedy należy posłużyć się odżywkami - najlepiej preparatami ekologicznymi, które już są dostępne na rynku. Dożywianie, ostatnia metoda, by ratować nasze zioła po tym, jak sami dokonamy zaniedbań.

Tekst i zdjęcia: Redakcja Mój-Ogrodnik.pl
Kasia Dulko z Mój-Ogrodnik.pl w TV Superstacja w programie "Dzień Dobry Polsko"