Zagadka samochodów na prąd w Polsce

Bardzo wiele się ostatnio pisze na temat tajemniczych samochodów przyszłości - czyli pojazdów na prąd - także produkowanych w Polsce. Firma Impact Automotive Technologies z Pruszkowa to jak na razie jedyny polski producent, ale mierzy wysoko i liczy na wielkie zmiany w spojrzeniu Polaków na motoryzację. Cytujemy wywiad udzielony dla Chronmyklimat.pl.
Samochód elektryczny na polskie drogi? Samochód elektryczny na polskie drogi?


Każdy, kto codziennie rano próbuje się przedostać samochodem do jakiegokolwiek większego miasta w Polsce, ze zdziwieniem zauważ, ile samochodów mają Polacy. I to wielkich samochodów. - w każdym z reguły jedna osoba. Aż krzyczeć się chce o mniejsze gabaryty, albo chociażby wdrożenie w życie wzajemnego podwożenia się. ponieważ z car-poolingiem u nas słabo, pojawiła się chociaż nadzieja na bardziej ekonomiczne - i EKOLOGICZNE pod wieloma względami - małe samochodziki do jazdy po mieście: samochody na prąd!

W mediach ostatnich miesięcy w całej Europie ruszył temat samochodów elektrycznych. Dla jednych eko-zabawka, która szybko przeminie, ponieważ jest "drogim gadżetem", dla innych "przyszłość motoryzacji". Zanim jednak wydamy werdykt, warto dowiedzieć się trochę więcej o tych samochodach - chociażby na podstawie tych produkowanych w Polsce.

Kilka ważnych odpowiedzi na nurtujące wszystkich pytania dotyczące samochodów elektrycznych padło z ust Konrada Makomaskiego, dyrektora ds. rozwoju firmy Impact Automotive Technologies w wywiadzie dla Chronmyklimat.pl:

Ile kosztuje eksploatacja samochodu na prąd?
Zależy jaką zastosuje się taryfę: nocną, czy dzienną. Wychodzi 7 kW na 100 km.

Jaka jest sprawność pojazdów elektrycznych?
Straty są niewielkie. Sprawność samochodów elektrycznych dochodzi do 80-90%. Oznacza to, że energia użyta do takiego pojazdu w 90% jest wykorzystywana do napędu, a w 10% tracona jako ciepło czy na pokonanie oporów itp. Sprawność przeciętnego silnika spalinowego to 15-30%, w zależności od tego, jak bardzo jest nowoczesny. Benzyna pozostaje jednak ciągle jednym z najbardziej wydajnych źródeł energii. Czyżby zbyt mało zainwestowano w rozwój silników elektrycznych? Mało osób zdaje sobie sprawę, ze pierwsze pojazdy napędzane siłą inną niż zwierzęca czy ludzka, to były pojazdy elektryczne. Kiedyś nawet pojazdy wyścigowe były elektryczne. Kresem ich rozwoju stał się rozrusznik samochodowy - ludziom nie chciało się kręcić korbą, aby uruchomić silnik spalinowy. Rozrusznik elektryczny zahamował rozwój pojazdów elektrycznych na długie dziesięciolecia.

Jak wygląda taki samochód pod maską?
W tym pojeździe nie ma żadnych olejów, benzyny. Jedynym płynem jest woda do chłodzenia, smary
tylko z odzysków. Właściwie nie ma tu czego konserwować.

Ile takie auto kosztuje?
Cena pojazdu to ok. 37-38 tys. zł. w zależności od opcji, natomiast cena baterii to ok. 5,5 tys. Euro
dodatkowo. Jest kilka różnych pomysłów na finansowanie baterii. Chcemy doprowadzić do tego, by
oferta była podobna, jak w przypadku aparatów telefonicznych. Płaci się złotówkę i abonament, reszta
klienta nie interesuje.

Kto jest głównym odbiorcą pojazdów?
Mówimy dziś o początkowej produkcji bardzo nietypowego samochodziku. Musi więc być drogi, bo koszty produkcji są wysokie. To jest samochód dla dobrze sytuowanej osoby, która porusza się na stosunkowo krótkich odcinkach i nie chce używać niepotrzebnie samochodu, który pali straszliwe ilości benzyny. Jazda samemu po mieście samochodem na 5 czy 7 osób to jakby ktoś chciał
użyć ciężarówki do przewiezienia 3 gazet. Koszt eksploatacji jest na tyle niewielki, że nie trzeba się obawiać o to, czy poprosić o możliwość podłączenia do gniazdka, kiedy jest się w gościach. To są koszty rzędu złotówki.

Skąd wziął się pomysł na samochód ekologiczny?
To dość długa historia: pierwszym produktem twórców pojazdu był Swatch Car, który został sprzedany
Mercedesowi i teraz nazywa się Smart. To dziś wydaje się mało prawdopodobne, ale Smart był kiedyś pomyślany jako samochód elektryczny. Nie poradzono sobie jednak z tą koncepcją ze względu na ówczesne warunki technologiczne. Teraz Mercedes wraca do koncepcji elektrycznej i właśnie uruchomił produkcję elektrycznego Smarta we Francji. Tak przynajmniej twierdzą.

Twórcy założyli firmę Cree i wymyśli kolejny samochód, który wyprodukowali 8 lat temu w ilości ok. 90
sztuk, w ówczesnej technologii: baterie jak w wózkach widłowych, trochę ulepszone akumulatory, ale
stosunkowo słabe i krótkotrwałe. Po kilku miesiącach można było przejechać na nim tylko ok. 20km.
Mimo to, większość z tych pojazdów do tej pory jeździ po Szwajcarii. Ludzie tak się rozkoszują jazdą
samochodem elektrycznym, ze nie chcą go oddać. Sami przerabiają baterie i wymyślają własne
rozwiązania. Firma Cree zbankrutowała, ale po pewnym czasie znalazła inwestorów i zaczęła szukać
możliwości unowocześnienia samochodu. Trafili na nas. W zasadzie zrobiliśmy ten pojazd od nowa, zachowując jego formę zewnętrzną i koncepcję. Nie jest to już samochód ale pojazd elektryczny, który radykalnie różni się od samochodu o napędzie konwencjonalnym. Budując pojazd można wrócić do koncepcji pierwotnej i zapytać co powinno w nim się znaleźć, aby spełniał wymagania pojazdu elektrycznego: np. chłodnica jest, ale mogłoby jej nie być. Czy jest potrzebny zbiornik paliwa? Nie. Czy w związku z tym musi być to takie ciężkie? Nie musi być. Itd.

W jaki sposób można upowszechnić ten środek transportu?
Chociażby poprzez prowadzenie aktywnej polityki pro-elektrycznej na poziomie państwa czy lokalnej administracji w postaci zachęt finansowych, ulg czy zwolnień od niektórych opłat. Takie zachęty istnieją w wielu krajach Europy.
(...) Konieczna jest zmiana myślenia i klasyfikacja pojazdów według ich użytkowania. (...) Przydałaby się tutaj ingerencja władz miasta (...)


O zaletach nowego auta, w wywiadzie dla portalu ChronmyKlimat.pl opowiedział Konrad Makomaski, dyrektor ds, rozwoju firmy Impact Automotive Technologies, która niedawno rozpoczęła seryjną produkcję trójkołowego, dwumiejscowego pojazdu elektrycznego pod nazwą SAM w Pruszkowie.
Portal Chronmyklimat.pl: Tutaj znajdziesz oryginalny tekst!
Wywiad przeprowadziła Katarzyna Teodorczuk